White Stars Over Poland.
Amerykanie nad Polską
samoloty
Boeing B-17 Flying Fortress
B-17 Flying Fortress to jeden z samolotów–symboli udziału Stanów Zjednoczonych w II wojnie światowej, zwłaszcza na europejskim teatrze działań wojennych. Był to ciężki, czterosilnikowy bombowiec, przeznaczony do atakowania celów położonych na tyłach przeciwnika, daleko za linią frontu. Nazwa Flying Fortress (latająca forteca) pochodziła od bardzo silnego uzbrojenia obronnego, składającego się z kilkunastu karabinów maszynowych umieszczonych w różnych punktach samolotu, w założeniu mających umożliwić samodzielną obronę przed myśliwcami przeciwnika. Załoga samolotu składała się z dziesięciu ludzi – dwóch pilotów, nawigatora, bombardiera, radiooperatora, mechanika pokładowego i czterech strzelców pokładowych.
Po przystąpieniu Stanów Zjednoczonych do II wojny światowej powstała 8. Armia Powietrzna (8th Air Force), która została przebazowana do Wielkiej Brytanii. W jej skład wchodziły głównie jednostki bombowców B-17 i B-24 oraz jednostki myśliwskie, przeznaczone do eskortowania bombowców. Pierwszy lot bojowy B-17 nad Europą miał miejsce 18 sierpnia 1942 r.
W Afryce Północnej stacjonowały 9. i 12. Armia Powietrzna, których bombowce atakowały cele w południowej Europie. W listopadzie 1943 r. z jednostek należących do obu tych armii utworzono 15. Armię Powietrzną, która operując z Włoch atakowała cele w południowych Niemczech, Austrii, Czechosłowacji, południowej Polsce i na Bałkanach.
Amerykańskie ciężkie bombowce, wyposażone w celowniki bombowe Norden umożliwiające precyzyjny zrzut bomb z dużej wysokości na niewielkie powierzchniowo cele, miały wykonywać dzienne ataki na kluczowe obiekty przemysłowe i wojskowe w Niemczech i okupowanych krajach Europy. Typowy ładunek bomb miał masę 2720 kg. W latach 1942-43 Alianci nie dysponowali myśliwcami o zasięgu wystarczającym do towarzyszenia bombowcom na całej trasie w nalotach na cele położone w głębi Niemiec. Dlatego większość trasy bombowce pokonywały same, polegając na własnym uzbrojeniu i specjalnym szyku bojowym, zwanym „combat box”, w którym wzajemnie osłaniały się ogniem swoich karabinów maszynowych. Z powodu braku eskorty myśliwskiej w nalotach na Niemcy w 1943 r. amerykańskie bombowce ponosiły ogromne straty. W styczniu 1944 r. do akcji weszły myśliwce dalekiego zasięgu
North American P-51 Mustang, mogące eskortować bombowce na całej trasie, dzięki czemu straty zmalały.
Na terenie Polski bombowce 8. i 15. Armii Powietrznej atakowały stocznię i port w Gdyni, rafinerię w Dziedzicach, wytwórnię benzyny syntetycznej w Blachowni Śląskiej, zakłady chemiczne IG Farben w Oświęcimiu, zakłady Focke-Wulfa oraz lotniska w Poznaniu i Królewie Malborskim koło Malborka, zakłady Heinkla i lotnisko w Mielcu oraz lotnisko w Dębicy. W ramach operacji Frantic 7 wykonały też zrzuty zaopatrzenia dla powstańców w Warszawie, po czym wylądowały w bazach w Połtawie i Mirgorodzie na Ukrainie.
Latająca Forteca z 8. Armii Powietrznej USAAF nad Gdynią. Celami Amerykanów w tym mieście były: montownia Focke-Wulfa, stocznia i port oraz cumujące w porcie okręty Kriegsmarine.
Boeing B-17G nr 44-6337 "Candie" z 352. dywizjonu 301. Grupy Bombowej 5. Skrzydła Bombowego 15. Armii Powietrznej USAAF po przymusowym lądowaniu w Borku Fałęckim pod Krakowem. Zarówno lotnicy, jak sam samolot zostały przez Niemców przewiezione na lotnisko Rakowice-Czyżyny. Samolot mógł potem trafić do tajnej jednostki Luftwaffe KG 200, wykorzystującej zdobyczne alianckie maszyny. Cała załoga doczekała końca wojny w jednym z obozów jenieckich.
Powrót